Pracownicy Bumaru-Łabędy zapowiadają protesty

post8

17 wrz Pracownicy Bumaru-Łabędy zapowiadają protesty

Pracownicy Bumaru-Łabędy zapowiadają protesty, jeżeli zakład straci ważne zlecenie MON na produkcję podwozia do haubicoarmat Krab. W najbliższych tygodniach ma zapaść decyzja, czy będą one produkowane w Gliwicach, czy zostaną zakupione za granicą. Media informują, że Huta Stalowa Wola dostała zielone światło na zakup podwozi za granicą. Jeśli Bumar-Łabędy straci zlecenia na podwozia do Krabów, to kolejne dziesiątki milionów złotych zamiast wesprzeć polski przemysł zbrojeniowy, zasilą zagraniczne przedsiębiorstwa. Publiczne pieniądze powinny być wydawane w polskich zakładach, rozwijać gospodarkę – zwraca uwagę Zdzisław Goliszewski. Przewodniczący „Solidarności” w Z.M. Bumar-Łabędy, powiedział, że nieprawidłowości trzeba wyjaśnić; ale brakuje takiej woli.

– Oczywiście nie znaczy to, że zakup nowego podwozia przyspieszy dostawę dla armii. (…)
Na pewno będzie się to wiązało z długotrwałym badaniem, konfiguracją wieży z podwoziem. Takie mówienie, że wojsko się spieszy, pilnie potrzebuje, do nas – nie dociera – jest to znowu kombinacja, która ma doprowadzić do wyprowadzenia publicznych pieniędzy z polskich zakładów zbrojeniowych za granicę. Nie możemy się z tym zgodzić. Jeżeli coś takiego nastąpi, to jesteśmy gotowi wyjechać do Warszawy i walczyć o swoje, o pracę i pieniądze dla pracowników w Gliwicach-Łabędach – powiedział Zdzisław Goliszewski.

Samobieżne armatohaubice Krab są filarem wartego 500 mln zł programu „Regina”, który zakłada doposażenie polskiej armii. Głównym wykonawcą Krabów jest Huta Stalowa Wola, jednak produkcję podwozi do tych pojazdów powierzono Bumarowi-Łabędy. Dla tego zakładu tak duże zamówienie byłoby szansą na poprawę sytuacji finansowej. Wszystko jednak stanęło pod znakiem zapytania.
RIRM